Zdarzało się już, że było przez kilka dni trochę cieplej, wszyscy myśleli, że to już koniec zimy i wiosna blisko, no i nic bardziej mylnego. Temperatura spadała, wracały śniegi i zima w pełni.
Dzisiaj jest już blisko 10 stopni, wyszło słońce, jest 7 kwietnia, więc czas najwyższy w końcu na wiosnę.
Zobaczymy jak to się rozwinie.
Ja z tej okazji poszłam sobie z kijeczkami tradycyjnie nad Bóbr, no i w końcu nie była sama. Ludziska chyba też się chyba już stęsknili za powietrzem i słońcem, było trochę ludzi na spacerach, już dawno tylu ludzi tam nie widziałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz