Na początku grudnia wybraliśmy się z #PiotrŻukTrekkingdlakażdego na trekking w Algarve. Najpierw musieliśmy się dostać do Lizbony. Dalej wynajętymi samochodami mieliśmy jechać na południe. Bez przygód się nie obyło. Nie dało się wynająć dwóch samochodów na jedną osobę i płacić kartami na tą samą osobę. Jakaś porażka. Kombinowaliśmy na inną osobę ale w każdym przypadku coś było nie tak, jak ta wypożyczalnia chciała. W końcu udało się znaleźć samochód w innej wypożyczalni. No i dopiero popołudniu dotarliśmy do Belem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz