środa, 4 sierpnia 2010
Dźwirzyno lipiec 2010 cz.2
pożegnanie z morzem na .... czas pokaże na ile
pusto tu jakoś ...
ostatni dzień campingowania, zostaliśmy sami, rodzinka pojechała w sobotę rano do domu
my wracaliśmy w niedzielę
z facetami ...
za to "odporny" latawiec po prostu potrzebował silnego wiatru
mnie nie udało się porwać, ale było blisko
ale czas na kąpiel w morzu zawsze jest
w tym dniu tak wiało, że z materacem był problem, cały czas uciekał, w sumie wszystko uciekało ...
piasek wiał z każdej strony
parawan nic nie pomagał, nie dało się długo posiedzieć, a piasek mieliśmy dosłownie wszędzie
"Ptaki" atakowały ...
a właściwie ten mały ptaszek
na drodze do plaży ktoś zgubił szczękę, została umieszczona na drzewie, nieźle to wyszło
głodne drzewo, uwaga może ukąsić
arbuz wydrążony z owocami - bardzo smakowity
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Świetna fotorelacja, no i ta szczęka.. :) pierwsza klasa. :)
My się zatrzymujemy w http://ideaSPA.pl
Pozdrawiam
Prześlij komentarz