środa, 4 maja 2011
Weekend majowy Niemcy
zwiedziłyśmy niemiecki camping - tu już rozpoczeli sezon przyczepowo-grilowy
one tutaj chyba stoją cały rok, są rozstawione na stałe
wyglądają jak małe domki - nieźle wypasione
o ile bez wiatru było całkiem ciepło, nad morzem z wiatrem dość chłodno
nad morzem
wycieczka do Kappeln
trochę ruchu
Bartek kontrolował sytuacje z brzegu
zaatakowały nas dzikie gęsi...
Tomek "odpalił" łódkę
dom od frontu
pawie latające po posesji
Wyjechaliśmy ok.15 z domu do Lippingu w Niemczech. Dojechaliśmy już w nocy. ok. 8 godzin trzeba jechać. Oczywiście w piątek były korki koło Berlina, więc GPS pokierował nas przez Poczdam, wiec tam straciliśmy trochę czasu.
Rano obudziło nas piękne słonko.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz