sobota, 19 lutego 2011

Nauka jazdy na snowboardzie



Dzień zapowiadał się całkiem fajnie, wymyśliliśmy, że po latach jeżdżenia tylko na nartach, korzystając z okazji - podejmiemy próbę nauki na snowboardzie. Ja miałam trochę oporów przed jeżdżeniem ze związanymi obiema nogami, no, ale podobno wszystkiego trzeba spróbować, więc czemu nie.
Chłopakom się spodobało, ale niestety po serii upadków okazało się, że wszyscy jesteśmy nieźle potłuczeni, ale najgorzej na tym Tomek wyszedł, bo ręka go mocno bolała, jakaś straszna gula mu się na ręce wytworzyła, nie zostawało nic innego, jak udać się do Jeleniej na Chirurgię.
Diagnoza - złamana ręka = gips 4 tygodnie :(







Brak komentarzy: